Tekst: Fryderyk Kierepka*
BIAŁA GÓRA
Początki tego miejsca, o którym Wam będę opowiadał, sięgają czasów osady, o której opowiadałem, i którą Ładą nazywano. Położona była o mil 3 od polany gdzie Dymitr z Goraja (znany z powstrzymania Jadwigi przed czynem zakazanym) uratował jeńców tatarskich. A było to tak:
W czasie jednego z licznych najazdów Tatarów na ziemię halicką, część hordy pod wodzą chana przeprawiła się przez San i rozpuściła daleko swe zagony. Objuczeni łupem, uprowadzając setki niewolników, Tatarzy wracali ku głównemu koszowi. W miejscu dzisiejszego miasta pośród starego lasu postanowili odpocząć, rozłożyli tabor i przeglądali swoje łupy. Zwiedziawszy się o tym dziedzic tych włości Dymitr Gorajski zebrał szlachtę i napadł na obóz tatarski: jeńców oswobodził, łupy zdobył, a w miejscu tym na kamieniu wyryto napis – “bił, Goraj Tatarów”. Po wielu latach wracał ze zjazdu jędrzejowskiego, na którym wybrano Stefana Batorego królem Polski, rotmistrz Adam Gorajski. Miał ze sobą przewodnika – prostego chłopa, który znał wszelkie ścieżki leśne, brody i uroczyska. Traf chciał, że wkrótce znaleźli się na polanie, gdzie przed wieloma laty przodek szlachcica pobił Tatarów.
– Panie, odezwał sie przewodnik, chciałbym pokazać Imć Panu miejsce szczególne
Zaprowadził rotmistrza do jodeł ogromnych, które swymi gałęziami skrywały głaz z dawnym napisem. Czas zrobił swoje, część napisu starła się jeno stało się ” bił Goraj…”. Chłop opowiedział mu całą historię, wówczas Adam Gorajski obiecał, że na pamiątkę tego wydarzenia założy tu osadę. Rozejrzał się dookoła, zobaczył potężne wzgórza, które nasunęły mu myśl o rodzinnych stronach, porośnięte lasami zielonymi, a w dolinie płynącą rzekę, mieniącą się w słońcu niczym srebrna, wręcz mlecznobiała wstęga.
– Nazwę ją Bieł – Goray, biała góra
Z czasem w miejscu osady rozwinęło się potężne miasto, język ówczesnej ludności wzbogacił się i miasto swe Biłgoraj nazywano.
Południowe krańce ziemi lubelskiej w połowie XV w. Należały do najsłabiej zurbanizowanych terenów Małopolski. W powiecie urzędowskim poniżej Urzędowa i Kraśnika znajdowało się w tym czasie jedynie miasto Goraj. W drugiej połowie XVI w. intensywne prace osadnicze w okolicach Goraja prowadził Adam Gorajski i jego bracia. Adam Gorajski – założyciel Biłgoraja, najmłodszy syn Jana Gorajskiego i Anny z Osmólskich – Adam. Wykształcony i majętny, a także energiczny, należał do czołówki światłych ludzi swojej epoki. Wczesną młodość spędził Gorajski na dworze Jana Tarnowskiego, po czym służył w wojsku w randze rotmistrza. W latach 1579- 1584, przebywając wraz z bratem Piotrem na peregrynacji zagranicznej, odwiedził Bazyleję, gdzie mieszkał przez dwa lata, oraz Wittenbergę. Przywilej lokacyjny został wystawiony przez kancelarię króla Stefana Batorego we Lwowie 10 września 1578 r. i opieczętowany pieczęcią wielką koronną. Podpis na nim złożył także kanclerz Jan Zamoyski. Nazwa miasta interesowała tak językoznawców, jak i regionalistów. Dorabiano jej różne etymologie, ze słynnym powiedzeniem “Bił Goraj Tatarów” włącznie. “Goraj” – posiada charakter nazwy topograficznej, a mianowicie – oznacza miejsce górzyste. Pierwszy człon zapisany w dokumencie lokacyjnym “Bieł” – można chyba interpretować jako “Biały”. Skąd więc się wziął? Przymiotnik “biały” mógł być tutaj użyty w celach identyfikacyjnych, aby odróżnić wzniesienie, na którym już istniało miasto Goraj od tego, gdzie później powstał Biłgoraj.
(Powyższy tekst stanowi fragment z “Roztoczańskich opowieści Brata Alberta – ziemi zamojskiej, biłgorajskiej i krasnostawskiej”, które ukażą się w formie e-booka w połowie czerwca)
*Fryderyk Kierepka – pochodzi z Zamościa, miłośnik Roztocza i Zamojszczyzny. Posiada uprawnienia przewodnika po Roztoczu i Zamościu. Pilot wycieczek krajowych. Odkrywa znane i nieznane historie regionu, w którym mieszka. Meandruje pośród legend, baśni i podań Lubelszczyzny. Mieszka w Krasnymstawie.