W to miejsce od dawna chciałem się wybrać. Widziałem je zaznaczone na mapach turystycznych symbolem pomnika lub mogiły. Przypadkiem natrafiłem w Internecie na zdjęcie umieszczonego tam pomnika i poprowadziło mnie ono do artykułu na jego temat. Artykuł ten pt. „Katy – mogiła pomordowanych Żydów” ukazał się na portalu Zapomniane cmentarze: http://trobal.pulawy.pl/2017/11/09/katy-mogila-pomordowanych-zydow/
Przeczytałem go, poszperałem trochę w sieci i dostałem niezłego mętliku w głowie.
Po pierwsze: lokalizacja. Głębia lasu. Las administrowany przez Nadleśnictwo Rozwadów – Leśnictwo Katy. Administracyjnie jest to wieś Studzieniec w gminie Pysznica, powiat stalowowolski, ale zwyczajowo przypisywane do wsi Katy, gm. Jarocin w powiecie niżańskim.
Z grubsza umiejscowienie mogiły na mojej mapie zgadzało mi się z miejscem na mapie udostępnionej przez powyższy portal. Ale już lokalizacja tego miejsca na geoportal.gov.pl wskazywała miejsce o kilkaset metrów gdzie indziej. Dodatkowo strona Wirtualny Sztetl podawała przez siebie określoną lokalizację, która z kolei różniła się od dwóch poprzednich również o kilkaset metrów. Tak więc dostałem trzy lokalizacje określające dosyć spory teren leśny do przeczesania. Na szczęście zacząłem szukać według mojej mapy i od razu tam trafiłem. Ale skąd takie różnice w lokalizacjach? Te złe chyba były po prostu określone na zasadzie „gdzieś tu w okolicy”.
Po drugie: opinie na temat tego miejsca. We wspomnianym artykule autor pisze tak:
„W opracowaniu „Zabytkowe cmentarze i mogiły w Polsce. woj. tarnobrzeskie” Marek Florek powołując się na dwa opracowania określił mogiłę jako Mogiłę zbiorową ludności cywilnej z II wojny światowej. Tymczasem napis umieszczony na tablicy pamiątkowej określa zmarłych jako partyzantów poległych w walce. Na zdjęciu [zdjęcia w artykule datowane są na rok 2012, a sam artykuł napisany w 2017 r.] jest tylko miejsce po tablicy. Samą tablicę można zobaczyć na zdjęciach Adama Marczewskiego zamieszczonych na stronach Wirtualnego Sztetlu wykonanych w 2006 roku.”
Niestety, podany tam link do zdjęć tablicy w Wirtualnym Sztetlu nie działa. Jednak jak się wejdzie na stronę tego portalu można znaleźć małą wzmiankę o tym miejscu i zdjęcia tego pomnika: https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/j/107-jarocin-woj-podkarpackie/116-miejsca-martyrologii/46425-zbiorowa-mogila-w-lesie-katy-kutyly
Napisano tam tak:
„W lesie Katy – Kutyły znajduje się zbiorowa mogiła 11 Żydów zamordowanych przez Niemców. Wystawiono tu pomnik z pamiątkową tablicą o treści: “Tu spoczywają żydowscy partyzanci, którzy bochatersko walczyli z przeważającymi siłami niemieckimi. 11 osób zostało zamordowanych w 1942 r.””
Są również zdjęcia Adama Marczewskiego, ale nie z 2006 roku, a z 2017. Można na nich zauważyć, że na pomniku pojawiła się tablica, ale nie z takim napisem jak podanym w tej wzmiance, czyli o „żydowskich partyzantach”, ale ogólnie o partyzantach. Napis na tablicy ze zdjęć brzmi: „Tu spoczywają partyzanci, którzy bochatersko [wyryte z błędem] walczyli z przeważającymi siłami niemieckimi. 11 osób zostało zamordowanych w 1942 r.”
Z powyższego można wysnuć wniosek, że najpierw była tablica z napisem o ludności cywilnej, potem tablica z napisem ogólnie o poległych partyzantach, potem w 2012 r. tablicy w ogóle nie było, następnie pojawia się ona w 2017 r. znowu z napisem ogólnie o partyzantach, jednak z wyrytym znakiem gwiazdy Dawida. A dzisiaj, w 2019 roku? A dzisiaj jest zupełnie inna tablica. Która to już? Czwarta. Zawiera również znak gwiazdy Dawida i napis: „Tu spoczywają Żydzi ze wsi Katy, zamordowani przez Niemców w 1942 r.”
Tak więc nie ma już ani słowa o partyzantach, a tym bardziej o żydowskich partyzantach.
Ciekawe, ile w tym wszystkim prawdy? Czy faktycznie byli tu żydowscy partyzanci? A może tak określano ukrywających się w lasach Żydów, którzy skądś wzięli broń i próbowali się jakoś bronić? Czym było spowodowane to, że tak często te tablice były wymieniane?
Jedno jest pewne: od samego początku wiadomo, że pochowani są tu Żydzi. Nawet jeżeli była mowa ogólnie o partyzantach, to nie mogło być mowy o partyzantach o innym pochodzeniu niż żydowskie.
Tak czy inaczej, mogiła została upamiętniona pomnikiem i ogrodzeniem z betonowych słupków połączonych metalowym łańcuchem. Jednak jest ona w środku lasu i nie prowadzi do niej żadna droga ani ścieżka. Nieopodal, około 30 metrów dalej przebiega działem leśnym słabo uczęszczana droga, ale z drogi tej nie widać pomnika. Wszystko jest zarośnięte i wygląda na zapomniane.
Byłem tam pogodnym mroźnym świtem dnia 1 listopada 2019 r. (zdjęcia są z tego dnia). Oddałem honor pomordowanym.
Po jakimś czasie dostałem wiadomość od Informacji Turystycznej Powiatu Niżańskiego:
Z informacji do których dotarliśmy wynika że byli to mieszkańcy Katów pochodzenia żydowskiego którzy na początku II wojny światowej ukrywali się w lesie. Budowali tam schronienia przy których pomagali im mieszkańcy wsi. Pomnik upamiętnia tych którzy zostali wyłapani i zabici.
1 komentarz
Ciekawa relacja z historycznych poszukiwań!