Kochany to malutka śródleśna osada, która przed II wojną światową była dość licznie zamieszkana, gdyż znajdował się tu folwark rodziny Lubomirskich. W czasie II wojny światowej wieś została spacyfikowana i zniszczona przez hitlerowców. Dziś zamieszkuje ją tylko kilku mieszkańców. Przez wieś przepływa rzeczka Dębowiec, nad którą rośnie wiekowy dąb, w którym na początku XX wieku umieszczona została kapliczka z obrazem Matki Boskiej. Jej historia jest bardzo ciekawa.
W latach 30. ubiegłego wieku, Kochany zamieszkiwał pewien gajowy ( nazwisko nie zapisane przez historię, niestety), który pilnował okolicznych lasów. Ich właścicielem był książę Jerzy Lubomirski z Charzewic . Gajowy mieszkał tu z żoną i dwójką synów. Gdy żona nagle zmarła, gajowy postanowił zbudować kapliczkę, aby uczcić pamięć żony, a także pomóc jej modlitwą. Dość dużą kapliczkę zbudował pod wielkim dębem, który rósł w centrum ówczesnych Kochan nad samym brzegiem Dębowca . W pniu dębu, do którego przylegała kapliczka, umieścił obraz z wizerunkiem Matki Boskiej.
Pod kapliczką od początku zbierali się mieszkańcy Kochan i niedaleko mieszkająca rodzina Krakowskich, aby odprawiać nabożeństwa majowe i październikowe poświęcone Matce Boskiej . W maju, gdy odbywały się tu nabożeństwa majowe, cała kapliczka była przystrajana przez mieszkające we wsi młode dziewczyny . Po pewnym czasie po Kochanach rozeszła się wiadomość, jakoby pod kapliczką straszyło . Gajowy co wieczór umieszczał pod kapliczką miskę z kaszą, o którą ponoć prosiła go zmarła żona która ukazała mu się we śnie. Co rano kasza znikała i zabobonni mieszkańcy uwierzyli w to, że pod kapliczką straszy. Od tej pory nikt tam nie zapuszczał się po zmroku. Prawda o znikającej kaszy była zgoła inna i bardziej przyziemna. Wieś położona była na nieurodzajnych, piaszczystych terenach otoczonych lasem i niestety często jej mieszkańców dotykał głód. Gajowemu nie zawsze starczało zboża do wiosny i często wraz z synami cierpiał na niedostatek. Doszło do tego, że musiał wydzielać sobie i synom chleb.
Pewnego razu synowie na strychu domostwa zobaczyli ukryty przez ich ojca niewielki worek kaszy. Z głodu postanowili oszukać ojca i powiedzieli mu, że we śnie ukazała się im matka. Kazała ona gajowemu co noc umieszczać gotowaną kaszę pod kapliczką, gdyż cierpi na głód w zaświatach. Gajowy bez słowa uwierzył w te sny i co wieczór spełniał prośbę zmarłej żony. Sprytni chłopcy przeprowadzili się z izby na strych i tam spali, a co noc po cichu wymykali się ze strychu i zjadali kaszę spod kapliczki. Gdy worek z kaszą się skończył, gajowy chciał kupić następny, mimo że nie miał dużo pieniędzy. Wtedy chłopcy przyznali się do oszustwa. Gajowy chciał synom wymierzyć surową karę, lecz wtedy przed oczami stanęła mu zmarła żona, która surowo zabroniła gajowemu karać synów.
Podczas pacyfikacji Kochan, zginęła większość mieszkańców, a tylko niewielka ich część zdołała zbiec do lasu. Wszystkie budynki zostały zniszczone, a ocalała tylko kapliczka i domostwa rodziny Krakowskich.
I to właśnie Krakowscy opiekowali się kapliczką. W latach 80. XX wieku, drewno, z którego zbudowana była kapliczka zbutwiało całkowicie i wtedy została ona zbudowana od nowa przez mieszkańców m.in. pobliskiej wsi Rzeczyca Długa i Lipa. W roku 1998 kapliczka znów została odnowiona, a w miejscu obrazu Matki Boskiej wstawiona została Jej figurka. Została ona poświęcona w czasie odbywającego się pod kapliczką nabożeństwa majowego. Figurkę poświęcił kapucyn, ojciec Bugajowski.
1 komentarz
https://www.krosno.lasy.gov.pl/…/lesnicy_poniesli…
358.Król Adam gajowyL Kochany N Zarzecze w Rzeczycy Długiej k/Stalowej Woli 30 IX 1942 zamordowany przez Niemców (na czele z SS i Gestapo) w czasie rzezi i pacyfikacji wsi podejrzanej o sprzyjanie partyzantom
622.Rżewski Edward ur. 1915 r,leśniczyL KochanyN Zarzecze w Rzeczycy Długiej k/Stalowej Woli 30 IX 1942 (lub X 1943)
absolwent szkoły leśnej w Żyrowicach, rozstrzelany z żoną i rodzicami gajowego Jana Króla przez Niemców (na czele z SS i gestapo)
w czasie rzezi i pacyfikacji wsi, podejrzanej o sprzyjanie partyzantom
http://www.pieczko.net/resources/MARTYROLOGIUM.pdf
53. KRÓL ADAM – gajowy w Kochanach, Nadleśnictwo Rzeczyca Długa, zamordowany w 1943 roku przez Gestapo.
100. RZEWSKI – lat 32, leśniczy w Kochanach , Nadleśnictwo Rzeczyca Długa, zamordowany Gestapo w 1943 roku podczas pacyfikacji wsi. Z pogromu ocalał tylko jeden budynek i kapliczka wystawiona przez leśniczego jako wotum po śmierci żony.
Śledztwo IPN (postanowienie o umorzeniu śledztwa z 2012) podaje że 30.09.1942 zamordowany został Adam Król, Antoni Rżewski i Janina Rżewska. Nie wiem czy jest pomyłka w imieniu Edward Rżewski to Antoni Rżewski, a Adam Król to ojciec gajowego Jana Króla który przeżył wojnę i zeznawał w śledztwie
Ze spisu mieszkańców Rzeczycy Długiej z 1921 roku http://www.skany.przemysl.ap.gov.pl/show.php?zesp=1275… prawdopodobnie od lp. 120 to mieszkańcy Kochan, pod numerem 6 mieszkał Maciej Król.
Z powyższych danych można przyjąć że kapliczkę pierwszą wystawiła rodzina Królów. Może to był Maciej Król a jego synami byli Adam Król i Jan Król. Może to był Adam Król a jego jednym z synów był Jan Król.