Image default

W zachodniej części Lasów Janowskich i ich okolic, które leżą już na terenie powiatu stalowowolskiego nie występują już drewniane krzyże charakterystyczne dla regionu biłgorajsko-janowskiego, czyli te tzw. „strzałki” – smukłe, wysokie, z daszkiem i zapleckiem z charakterystyczną nieproporcjonalnie krótszą belką poprzeczną. Najdalszym wysuniętym na zachód krzyżem typu biłgorajsko-janowskiego, jaki zauważyłem, jest krzyż w Łążku Garncarskim. Tutaj, w zachodniej części Lasów, jeżeli można spotkać stary krzyż drewniany to z reguły jest on prosty i typowy dla oka; bez ozdób, bez niczego dodatkowego; dwie belki skrzyżowane, a na nich ewentualnie metalowa mała figurka Ukrzyżowanego. Takie krzyże można spotkać nawet jeszcze bliżej na wschód, np. w Kalennym, Ciechocinie, lub w Pikulach.

Drewniane stare krzyże mają swój urok. Te metalowe, często wyglądem podobne do siebie jak z taśmy produkcyjnej, stawiane na miejscu tych starych drewnianych, to już niestety nie to samo. Te z drewna przyciągają wzrok, emanują czymś, czym emanuje żywa istota – przemijaniem. mają w sobie coś na kształt duszy? Taki drewniany stary krzyż można spotkać w lesie we wsi Lipowiec. Lipowiec to leśny przyczółek Jastkowic w gminie Pysznica.

Z ową Bożą Męką wiąże się historia, którą pokrótce przedstawiła na tej stronie Agnieszka Sroka http://www.szkola.pysznica.pl/przeglad/publi1.htm, otóż: 

„W 1914 roku syn państwa Czubów – Tomasz został powołany do armii austriackiej. Po jego wyjeździe rodzina przez ponad cztery lata nie otrzymała od niego żadnej wiadomości. Bliscy nie wierzyli już w jego powrót. Wiosną 1919 roku pani Anna Czuba otrzymała radosną wiadomość, że syn wraca z Sybiru. 22 maja 1919 roku zjawił się w domu.
Matka dziękując Bogu za powrót syna, jako wotum postawiła krzyż. Stanął on w miejscu, gdzie po raz pierwszy ujrzała wracającego syna. Stoi tam do dnia dzisiejszego.”

Krzyż ma zdobione końcówki belek w formie niedokończonych zaokrągleń. Brak jest na nim napisów. Zamiast figurki Chrystusa na krzyżu wisi drugi mały domowy krzyżyk. Chroni go przed deszczem od góry przyczepiony metalowy zaokrąglony daszek z ząbkami. Krzyż otoczony jest drewnianym płotkiem ze sztachet. Zaraz obok leży duży głaz. Aż się prosi, aby pojawiła się na nim tablica z opisaną historią tego krzyża.

Kilkaset metrów na północ znajduje się ogromnych rozmiarów dąb, który nazywa się “Bartek”. Ma on 5 metrów obwodu i ok. 390 lat. Uroku dodaje mu jeszcze to, że znajduje się tuż koło pięknie meandrującej w wąwozie rzeki Dębowiec. Tutaj o  nim więcej pisałem.

Nieopodal miejsca w którym stoi przedstawiany dzisiaj krzyż znajduje się wiata turystyczna, gdzie można spocząć w wędrówce na szlaku.  Wzdłuż drogi obok krzyża i wiaty przebiegają dwa szlaki rowerowe: żółty i zielony. Żółty szlak to gminna trasa rowerowa pętla Jastkowice – Lipowiec – Rzeczyca Długa – Jastkowice – o dł. ok. 14 km. Natomiast zielony to rowerowy szlak powiatu stalowowolskiego o dł. ok. 86 km.

Lokalizacja krzyża:
https://www.google.com/maps/d/u/0/viewer?hl=pl&mid=1m3ZW7j8ki5ZehYgF8ifhBzmBRMidC2PX&ll=50.6415474600628%2C22.145636859480824&z=16

Related posts

Leave a Comment