Kamieniołom w Łysakowie, gm. Zaklików, działał do lat 80 XX w. Wydobywano tam wapień. Pozostały po nim dwa wapienniki – zwane przez miejscowych: dwie wierze – i resztki zabudowań. Na terenie kamieniołomu jest wiata turystyczna. Kiedy wejdzie się na górę skarpy rozciąga się stamtąd piękny widok na południe, gdzie rozpościera się morze Lasów Janowskich; teraz morze lasów, kiedyś prawdziwe morze. Tutaj, będąc na szczycie skarpy w kamieniołomie, niezwykle wyraźnie widać granicę między Kotliną Sandomierską a Wyżyną Lubelską, a tym samym brzeg byłego morza.
Fascynująca jest historia przyrody tego regionu. W tym temacie oddajmy głos Tomaszowi Frączkowi i Pawłowi Szewczykowi, którzy w książce „Lasy Janowskie” (Janów Lub., 2005) tak m.in. pisali:
Stojąc na szczycie zbocza kamieniołomu w Łysakowie i patrząc na południe, zobaczymy przed sobą równinę pokrytą morzem lasu. Kraina ta to Równina Biłgorajska, będąca jednocześnie północną częścią większej jednostki – makroregionu Kotliny Sandomierskiej. Za nami rozpościera się Wyżyna Lubelska ze swym pofałdowanym, rolniczym i prawie bezleśnym krajobrazem. Równina Biłgorajska oddzielona jest od lezących na północy Wyżyny Lubelskiej i Roztocza wyraźną krawędzi wysokości do kilkudziesięciu metrów, szczególnie dobrze widoczną w okolicy Łysakowa.
Obecny krajobraz całej Kotliny Sandomierskiej zaczął formować się w trzeciorzędzie. Wtedy to wypiętrzył się wygięty ku północy łuk Karpat oraz w dużo mniejszym stopniu pas wyżyn, w tym Wyżyna Lubelska i Roztocze. U podnóża Karpat powstał wówczas pas zapadlisk przedgórskich, w skład którego weszła Kotlina Sandomierska z terenem dzisiejszych Lasów Janowskich. Obniżenie to zostało zajęte przez ciepłe morze. Strefa styku Kotliny Sandomierskiej i pasa wyżyn była jednocześnie strefą przybrzeżną tego morza. Świadczą o tym różnorodne skały, najczęściej wapienne, zawierające liczne skamieliny organizmów związanych z płytkim i ciepłym morzem. Skały te możemy dziś odnaleźć w wielu odkrywkach zlokalizowanych w strefie krawędziowej Wyżyny Lubelskiej i Roztocza, choćby w kamieniołomie w Łysakowie, na górze Chełm koło Modliborzyc, na obrzeżach Janowa czy Kocudzy. Dalej od brzegów w głębszych wodach osadził się gruby płaszcz iłów, których leżąca najbliżej powierzchni warstwa nosi nazwę iłów krakowieckich. Utwory te w wielu miejscach znajdują się tuż pod powierzchni ziemi i możemy je odnaleźć między innymi w korycie rzeki Bukowej.
A skąd się wziął wapień w tutejszym kamieniołomie?
A z rafy serpulowo-mikrobialitowej.
O jej powstaniu można poczytać m.in. na stronie Geocaching.com:
Genezę jej powstania zawiera już sama nazwa. Wystarczy ją odszyfrować. Serpule to rodzina organizmów z gromady wieloszczetów. Skamieniałe szkielety serpul, w postaci zespołów poprzerastanych wąskich rurek możemy dostrzec w ścianie kamieniołomu. Z kolei mikrobiality to struktury wytwarzane przez mikroorganizmy. W tym przypadku były to sinice. Zasiedlały one sieci utworzone ze szkieletów serpul, tworząc kolonie, zwane matami sinicowymi. W matach grzęzły drobne okruchy szkieletów organizmów i grudki fekalne (czyli odchody). Następnie maty, ulegały szybkiemu procesowi kalcyfikacji. Kalcyfikacja, zwana inaczej zwapnieniem, jest procesem polegającym na kumulowaniu soli wapniowych w tkankach organizmów. Zwapniała mata stanowiła podłoże do rozwoju kolejnego pokolenia serpul, tworząc kolejne piętra rafy. Nie była to budowla jednolita, powstawały w niej puste przestrzenie (kawerny), w których chętnie bytowały różne organizmy, takie jak mszywiały, otwornice, małże, ślimaki, czy małżoraczki.
Kilka milionów lat później, powstałe w ten sposób wapienie pozyskiwano w okolicznych kamieniołomach. Między innymi w tym w Łysakowie.
Fotografie: Łukasz Widz*
*Łukasz Widz – nauczyciel W-F z wykształcenia, handlowiec z konieczności. Mieszka w Janowie Lubelskim. Jest pasjonatem historii Janowa i jego okolic. Miłośnik wycieczek pieszych i rowerowych po regionie. Szczególnym sentymentem darzy Porytowe Wzgórza i „trójmiasto”, czyli Ujście, Kiszki i Szewce, skąd pochodzi jego żona. Fotografia to jego odskocznia od codzienności i uzupełnienie wędrówek.