Image default

W tym miejscu podczas II wojny światowej była ziemianka, w której ukrywali się Żydzi. Niestety, zostali zadenuncjowani i tutaj, w tej ziemiance, wymordowani. Pamięć o tym miejscu żyła przeważnie wśród mieszańców Pikul, którzy jeszcze pamiętali wojnę. Miejsce to zostało upamiętnione symboliczną drewnianą macewą przez Fundację Zapomniane w ramach akcji  „30 macew w 30 dni” – projektu znakowania miejsc Zagłady na terenie południowej i wschodniej Polski we wrześniu 2017.  Partnerem projektu była amerykańska fundacja Matzevah. Macewa zawiera gwiazdę Dawida, napisy w języku hebrajskim  oraz napis w języku polskim:

„Tu spoczywają błogosławionej pamięci Żydzi zamordowani w czasach Zagłady”

Strona Fundacji https://zapomniane.org/miejsce/pikule/ podaje szczegóły na temat tego miejsca:

„19 sierpnia 2015 r. przeprowadziliśmy wizję lokalną grobu żydowskiego w lesie w pobliżu miejscowości Pikule. Lokalizację grobu wskazał nam pan Czesław, mieszkaniec Janowa Lubelskiego, który poznał tę historię od nieżyjącego już mieszkańca wsi Pikule. W leśnej ziemiance miało się ukrywać jedenaścioro Żydów z Modliborzyc. Zostali zabici w drugiej połowie 1942 r., a ich ciała do tej pory znajdują się w ziemiance: “To było tutaj. Ten, co mi powiedział, zaprowadził mnie tu, ja wziąłem łopatki, sprawdzić czy prawdę mi mówi. On mówił, że [ukrywający się Żydzi] takie żelazne miały fajerki. Te fajerki wykopałem, jakąś kość, i się upewniłem, że to tu jest… Tu zostali wybici. To bogaci byli Żydzi. Ich było jedenastu, ale siedmiu to jest [tu, w grobie] na pewno. […] Mieszkali w ziemiance i w tej ziemiance zostali zabici. Siedmiu tu jest na pewno, a jedenastu się ukrywało. To byli Żydzi z Modliborzyc, krawce, bardzo bogate. On [znajomy pana Czesława] ich znał, bo nosił im jedzenie.” Miejsce to jest kryjówką leśną i zbiorowym grobem. Świadek twierdził, że w miejscu tym w przeszłości odkrywano szczątki ludzkie.
Nie prowadzono badań georadarowych.
Nie przeprowadzono kwerendy fotografii lotniczych dla tego obszaru.”

Zastanawiające jest kto pozabijał tych ludzi. Przypuszczenie, że to Niemcy nasuwa się samo, lecz okazuje się, że nie musi tak wcale być. Paweł Dębski, regionalista, znawca lokalnej historii twierdzi, że miał styczność z informacjami, które wskazywałyby, że mordu dokonali Polacy:
„Historia jest opisana w którymś z „Janowskich Korzeni”. W ziemiankach ukrywali się miejscowi Żydzi, którym pomagali Polacy. Ziemianek było kilkanaście. O ziemiankach dowiedziała się banda “Kiełbasy”, która dokonała rzezi mieszkańców ziemianek. Ranni nie byli dobijani, Kiełbasowcy wrzucali do środka granaty i mordowali głównie kobiety i dzieci. Napad nie miał żadnych podstaw rabunkowych , ponieważ zbrodniarze z Bandy Ludowej dobrze wiedzieli, ze Żydzi nie mają już przy sobie nic wartościowego. Po wojnie zajęli wysokie stanowiska w PPR i pracowali m. in. jako milicjanci w Janowie i innych mniejszych posterunkach. Większość zbrodniarzy wywodziła się z Wierzchowisk i Modliborzyc”

Lokalizacja mogiły:
https://www.google.com/maps/d/u/0/viewer?hl=pl&mid=1bfId2YWFHY339ijNf9REvsX6EPxviMHF&ll=50.68380117478578%2C22.32233477469272&z=16

Related posts

1 komentarz

Sylwester Kuziora 7 sierpnia 2020 at 20:58

Informacje Pawła Dębskiego powinny być potwierdzone, chociażby przez znalezienie tego artykułu w Janowskich Korzeniach ( są one w internecie). Sprawa jest zbyt poważna żeby ją pozostawić bez wyjaśnienia. Władze gminy powinny zadbać, aby to miejsce upamiętnić w sposób odpowiedni.

Reply

Leave a Comment