Przyroda zaskakuje mnie na każdym kroku.
To było dokładnie rok temu, ale dopiero teraz przypomniałem sobie o tym, kiedy segregowałem zdjęcia z archiwum.
Szedłem kiedyś przez las i mijałem łąkę, która przylegała do tego lasu. Na tej łące pasły się dwa młodziutkie koźlęta sarny i jeden już młody, ale dorosły, kozioł. Każdy pasł się w swojej części łąki, nie za blisko i nie za daleko od siebie.
Sytuacja do obserwacji wymarzona, bo z mroku lasu można było oglądać to co się dzieje na słońcu, będąc samemu niewidocznym. Znalazłem sobie miejsce za drzewem i obserwowałem zwierzęta robiąc im zdjęcia. W pewnym momencie kozioł podszedł bliżej lasu i po jakimś czasie mnie wyczuł, albo ja się czymś zdradziłem, już nie pamiętam.
I tutaj stała się rzecz dla mnie zadziwiająca, biorąc pod uwagę to, czego po sarnach mogłem się spodziewać. Zawsze widziałem, że ich młode wychowuje matka, a reszta ziomków zajmuje się swoimi sprawami, zwłaszcza faceci, a tutaj stała się rzecz wyjątkowa. Otóż kozioł zaczął uciekać w popłochu, kiedy mnie wyczuł,
ale w pewnym momencie przypomniał sobie o młodziakach. Podbiegł do jednego, coś mu powiedział, i ten również zaczął wiać, podbiegł do drugiego, również coś mu szepnął, ten drugi także zaczął uciekać. Każdy zaczął uciekać w swoją stronę. I tyle ich widziałem.
Rzecz dla mnie wyjątkowa. Niesamowite przeżycie. Stałem za drzewem z otwartą koparą nie mogąc otrząsnąć się z wrażenia. Do tej pory widywałem matki saren z koźlętami, kiedy razem wędrowały i razem uciekały. Bo tak to u saren wygląda; one nie wędrują stadami, matki same wędrują z dziećmi. Natomiast nigdy nie widziałem relacji dorosły kozioł – koźlęta. I to jeszcze takiej relacji, można powiedzieć, prawdziwie bliskiej. Kozioł nie szczekał, jak to ma w zwyczaju w momencie zagrożenia, tylko jednemu i drugiemu coś szepnął, jakby mówił: „uwaga, człowiek, teraz po cichu, szybko i w nogi!”.
PS. Teraz kozły saren muszą być szczególnie ostrożne, bo trwa sezon polowań na nie, ale również okres miłości saren, czyli okres godowy, więc rozproszone gonieniem za panienkami nie zawsze wyczują myśliwego.
Swoją drogą, niedługo zaczyna się inny okres godowy, mianowicie rykowisko jeleni, a jednocześnie również rozpoczyna się sezon polowań na byki jeleni. Czy nie można byłoby zrobić przerwy w polowaniu na zwierzęta na ten czas, kiedy w spokoju chcą zażyć miłości?
Jeżeli podoba się Państwu ta strona, moja działalność w promowaniu Lasów Janowskich i okolic, oraz robione przeze mnie zdjęcia, filmy i relacje mogą Państwo wesprzeć moje poczynania w wysokości kilku złotych na Patronite.pl poprzez link:
https://patronite.pl/lasy_janowskie_i_okolice
Pozwoli mi to na coroczną opłatę serwera, a przede wszystkim na rozwój strony i realizację nowych pomysłów.
Jakub Piechota