W Lasach Janowskich sezon na zbieranie poroży już się zaczął. Zatem dzisiaj w rezerwacie przygody kilka słów na temat poroży, ich kopytnych właścicieli, oraz całego cyklu rozwoju tych majestatycznych i budzących respekt oręży.
1. Czym właściwie jest poroże?
Jest to wytwór kostny składający się głównie z wapnia, wyrastający z kości czołowej samców jeleniowatych. W naszym kraju należą do nich sarna, jeleń szlachetny, daniel oraz łoś. Każde z wyżej wymienionych gatunków posiada inną formę oraz wielkość nakładanych (wyrastających) poroży.
U samca sarny, zwanego kozłem, są to parostki. Reszta szanownych panów z naszej jeleniowatej paczki zwana jest bykami. I kolejno: u jelenia szlachetnego są to tyki, u daniela łopaty, a u łosia rosochy.
Najbardziej zjawiskowe jest poroże jelenia, przez co nie bez powodu nazywany jest królem lasu. Poroże jest nakładane i zrzucane co rocznie, z tego powodu jest ochoczo i skrupulatnie poszukiwane przez zbieraczy, by wykorzystać je jako trofeum wystawowe, w celach zarobkowych, jak i również do tworzenia rękodzieł, mebli, noży i wielu innych zastosowań.
2. Jak wygląda rozwój nowego poroża?
W momencie, w którym jeleniowate gubią swoje poroże pozostaje rana, która szybko zarasta owłosioną i bogato unaczynioną skórą. Naczynia krwionośne przenoszące substancje odżywcze są odpowiedzialne za wzrost nowego poroża, które aż do pełnego ukształtowania pokryte jest ową skórką nazywaną scypułem.
Czas całkowitego wzrostu oraz jego tempo jest inne w każdym z wymienionych gatunków:
– u kozła trwa ok. 4 – 4,5 miesiąca,
– u jelenia ok. 3 miesięcy,
– u daniela ok. 3 – 4 miesiące,
– u łosia ok. 4 – 5 miesięcy.
Poza kozłami, które nakładają nowe parostki w okresie zimowym, reszta robi to w okresie letnim. Warto nadmienić, że jeleń szlachetny nakłada nowe poroże niemalże zaraz po zrzucie poprzednich tyk, a prędkość wzrostu ich oręża może osiągać nawet 1-1,5 cm dziennie!
Na kształt poroża, jego siłę i piękno mają decydujący wpływy hormony przysadki mózgowej i gruczołów płciowych, a ponadto stan zdrowia zwierzęcia, karma i warunki klimatyczne. Poroże jest więc wynikiem wpływów indywidualnych cech biologicznych i środowiska naturalnego. W scypule znajdują się liczne naczynia krwionośne, których ślady widoczne są potem jako długie rowki na powierzchni tyk i odnóg. Kiedy poroże jest całkowicie ukształtowane, naczynia krwionośne przestają funkcjonować, scypuł zaczyna wysychać, a następnie pasmami odrywa się w czasie czochrania poroża o gałęzie i pnie cienkich drzew (tzw. czemchanie).
3. Kiedy zrzucane jest poroże?
Zaczynając od tych najmniejszych, okres zrzutowy koziołków przypada na październik-listopad, danieli kwiecień-maj, jeleni marzec-kwiecień oraz łosia grudzień-luty.
Podane okresy to szczyty sezonów, w których można spodziewać się największej intensywności pozbywania się poroży. Byki starsze, lub posiadające imponująco duże poroża mogą zrzucić nawet miesiąc przed szczytem sezonu, a młodsze, posiadające słabo rozwinięte poroża, i szpicaki nawet z ponad miesięcznym opóźnieniem. Osobiście widziałem młodsze byki jelenia, które nosiły poroża jeszcze pod koniec kwietnia, i młodego byka łosia, który nosił jedną rosochę na przełomie marca i kwietnia.
4. Do czego służy samcom poroże?
Poroże jeleniowatych stanowi oręż niezbędny do obrony w sytuacjach zagrożenia, aczkolwiek nie jest to najważniejsza funkcja, ponieważ podczas ataków drapieżników jeleniowate głównie ratują się ucieczką. Do głównej funkcji należy walka o dominację i samice w okresie godowym z innymi bykami, utrzymanie hierarchii i obrona terytorium.
Walki w okresie godowym potrafią być tak zacięte, że mogą skończyć się śmiercią jednego z samców lub kalectwem, przez co byk staje się łatwym celem dla drapieżników.
Co do samych zbieraczy, niektórzy stosują dość nietypowe praktyki, by zmaksymalizować szanse znalezienia poroży, co niestety przekłada się na zaburzanie spokoju i płoszenie zwierzyny.
Między innymi naganianie i celowe płoszenie, żeby byki w biegu “wytrzęsły” poroża, czy podrzucanie resztek jedzenia, owoców i warzyw, by potem przykryć takie nęcisko gałęziami, które byki muszą następnie odsłonić już ledwie trzymającymi się tykami.
Słyszałem również o grupowych nagonkach by spłoszyć byki w jak największe zakrzewienia, o które zahaczają w ucieczce, a czasem nawet niektórzy posuwają się do zastawiania wnyk na ścieżkach przemieszczania się byków, zwanych wekslami…
Pomijam już chodzenie z latarkami przed świtem po polach i hałasowanie quadami i crossami z samego rana po całym lesie.
Sam jestem zbieraczem i nie aprobuje żadnego z wyżej wymienionych zachowań.
Uważam, że zrzuty to piękne trofeum i nie przyszłoby mi do głowy, żeby robić to dla pieniędzy i w sposób tak destrukcyjny dla leśnego miru.
Dlatego pamiętajcie – las jest dla każdego, ale żyjmy i dajmy żyć innym. Nie wchodźcie w ostoję celowo, nie zakłócajcie spokoju w lesie. Wystarczający szum robią maszyny, piły i auta wjeżdżające pod zakaz w środek lasu. A jeśli już chodzicie w miejscach bytowania zwierząt, to róbcie to po cichu, oczywiście nie zostawiając za sobą śmieci.
Darz bór!
Poniżej kilka opisów poroży z własnej kolekcji.
1. Para zrzutów jelenia znaleziona w listopadzie 2023 roku. Jest to tzw. dwunastak regularny, na co wskazuje ta sama liczba odnóg w tykach. Szczyt tyki posiadający więcej niż 2 odnogi nazywany jest koroną, a co za tym idzie – byk posiadający takie poroże nazywany jest dwunastakiem regularnym obustronnie koronnym.
Tyki zostały zrzucone przez byka w średnim wieku z potencjałem do dalszego rozwoju w następnych latach.
W skutek pełnego wystawienia na warunki atmosferyczne tyki straciły typowe brązowe zabarwienie na rzecz zielonego, które również ma swój urok 🙂
Długość całkowita 65 cm:
2. Jedna z tyk, zrzucona z początkiem sezonu zrzutowego 2023, posiada 5 odnóg więc jest to dziesiątak. Druga tyka z pary została znaleziona przez znajomego i jest symetryczna, więc byk z takim porożem to dziesiątak regularny niekoronny.
Zakończenie tyki z dwoma odnogami, zwane jest widlicą. Mimo tego, że jest to dziesiątak, jej długość oraz grubość w obwodzie w okolicach róży (pogrubionej obwódki na samym dole tyki) w porównaniu do pary dwunastaków z poprzedniego zdjęcia, wskazuje na to, że jest to byk o mocnych genach, w wieku dojrzałym, również z potencjałem do dalszego rozwoju.
Długość całkowita 91 cm:
2a. Przybliżone zdjęcie dolnej części tyki. Szersza obwódka nazywana jest różą, a biały środek pieczęcią. Ciekawostką jest fakt, że to nie po rozmiarze, długości czy rozłożystości poroża, a właśnie po pieczęci najłatwiej ocenić wiek byka. Im bardziej wklęsła względem róży jest pieczęć, tym byk jest starszy, i na odwrót, u młodych byczków jest wypukła.
Zdjęcie przedstawia zbliżenie na dolną część dziesiątaka z poprzedniego zdjęcia. Jak łatwo zauważyć, pieczęć stanowi jedną płaszczyznę z różą, co potwierdza tylko fakt, że byk był w sile wieku:
3. Zdjęcie przedstawia zbliżenie dolnej części jednej z tyk. Wyrostki i bruzdy ułożone w widoczne równoległe linie nazywane są uperleniem. Gdy poroże było jeszcze w fazie rozwoju, pokryte omszoną skórą zwaną scypułem, widoczne rowki służyły jako kanały naczyń krwionośnych, odpowiadające za transport składników odżywczych i właściwy rozwój poroża. Im bardziej uperlona jest tyka, tym większy powód do radości ma jej znalazca, gdyż jest to cecha wyraźnie poprawiająca “charakter” i ogólny wygląd poroża:
3a. Kolejne zdjęcie przedstawiające uperlenie jednej z tyk w okolicach róży:
4. Tyka zrzucona przez młodego byczka, posiadająca 4 odnogi, zwana ósmakiem.
Długość 43,5 cm:
4a. Zbliżenie na dolną część tyki ze zdjęcia nr 4. Widać wyraźnie, że pieczęć jest wypukła, co potwierdza, że byk był młody:
4a
5. Jeden z ciekawszych zrzutów starego, ale jeszcze mocnego byka, który osiągnął już szczyt rozwoju, a w kolejnych latach ulegać będzie uwstecznianiu (jego poroże będzie z roku na rok coraz mniejsze).
Tyka posiada 8 odnóg, więc jest to szesnastak coraz rzadziej spotykany w lasach naszego regionu, wskutek nadmiernych polowań i redukcji naturalnych ostoi dzikiej zwierzyny poprzez wycinanie lasów. Jedna z odnóg w koronie jest odłamana. Jest to spowodowane walką byka w okresie rykowiska, lub przypadkowym złamaniem w fazie wzrostu poroża, gdy nie jest jeszcze wystarczająco skostniałe i przez to podatne na uszkodzenia:
5a. Zbliżenie na pieczęć tyki ze zdjęcia nr 5. Jak widać jest wyraźnie wklęsła:
5a
5b. Tyka ze zdjęcia nr 5 z innej perspektywy:
6. Zdjęcie przedstawia poroże w formie obydwu tyk osadzonych na czaszce (możdżeniach) zwane wieńcem. Znalezienie wieńca byka niekiedy graniczy z cudem, ale mając trochę szczęścia i szukając konsekwentnie, nie ma rzeczy niemożliwych 🙂
Byki padają z przyczyn naturalnych, chorób, kontuzji, będąc łatwym celem drapieżników, oraz przez nieudane poszukiwania postrzelonych osobników przez myśliwych.
Wyraźnie widać różnicę w wieku oraz sile obydwu wieńców:
7. Na zdjęciu poroże młodziutkiego 2-3 letniego byczka, zwanego szpicakiem. Bardzo ładnie uperlone.
Długość 33 cm:
7a. Zbliżenie szpicaka ze zdjęcia nr 7. Widoczna mocno wypukła pieczęć oraz brak róży, która nie występuje podczas formowania pierwszego poroża młodziutkich byczków.
8. Jedna z odnóg tyki odłamana podczas walki byków w okresie rykowiska:
9. Mocno zużyta stara tyka zwana ogryzkiem. Jak widać poroże nie jest cenne tylko dla zbieraczy. Korzystają na tym również drapieżnicy naszych lasów, dla których jest to naturalny gryzak, oraz sposób na dostarczenie do organizmu niezbędnych składników odżywczych, w tym przypadku głównie wapnia, z którego zbudowane jest poroże. Nic w przyrodzie się nie marnuje 🙂
10. Zdjęcie przedstawia mocno obgryziony wieniec byka myłkusa. Mimo, że tyki są niemalże “zjedzone”, widać wyraźnie nietypową formę budowy obydwu tyk. Byki kontuzjowane, niepełnosprawne i posiadające wrodzone wady genetyczne formują poroża niekompletne, niesymetryczne, o nietypowych kształtach. Takie byki nazywamy myłkusami:
11. Pięknie uperlona parka parostków koziołka, znaleziona obok siebie, co zdarza się bardzo rzadko:
12. Nietypowo uperlony parostek młodziutkiego koziołka. Cechy budowy mogą świadczyć o tym, że koziołek był myłkusem:
12a. Zbliżenie na pieczęć parostka ze zdjęcia nr 12. Wyraźne mocne uwypuklenie świadczące o młodym wieku koziołka:
13. Wieniec kozła o nieregularnych parostkach:
14. Kolejny, tym razem regularny wieniec kozła o pięknym uperleniu:
15. Niekiedy w okresie wycierania obumarłej już i wyschniętej skóry (scypułu) przez byki i kozły, przy odrobinie szczęścia można się natknąć na ową ciekawą znajdkę. Zdjęcie przedstawia części scypułu wytartego z parostków przez kozła, znalezione pod wyczemchanym młodym świerkiem. Jeśli napotkacie podczas leśnej wędrówki świeżo wyczemchane (wytarte) młode drzewko (zazwyczaj świerki i jodły), zwróćcie uwagę czy pod nim nie leżą te dziwne, przypominające nogi tarantuli, włochate “obierki” 🙂
Widoczne czarne niteczki to właśnie wyschnięte naczynia krwionośne:
15
16. Tym razem zdjęcie posiadającej 4 odnogi rosochy łosia w formie badylarza. Byki łosia w zależności od posiadanego poroża zwane są badylarzami, pół-łopataczami lub łopataczami. Im bardziej zrośnięta jest przestrzeń między odnogami rosochy, tym mocniejsze cechy łopatacza posiada dany byk.
W Polsce, pełnoprawny łopatacz jest dość rzadko spotykany, jednakże z racji moratorium, które zabrania odstrzału łosia w okresie całorocznym, gatunek się odbudowuje i “mocnych” byków jest coraz więcej:
16a. Rosocha ze zdjęcia nr 16 z drugiej strony. Tutaj również wyraźnie widoczne kanały naczyń krwionośnych w postaci rowków skierowanych w stronę każdej z odnóg.
Długość rosochy od róży do końca prawej, najniższej odnogi 53 cm:
16b. Zbliżenie na uperlenie i kanały naczyń krwionośnych rosochy ze zdjęcia nr 16:
17. Kolejna rosocha z dwoma odnogami, której posiadaczem był stary uwsteczniająca się byk. Tak jak w przypadku byków jelenia, świadczy o tym wklęsła pieczęć, widoczna na dwóch kolejnych zdjęciach:
18. Szpicak, niegdyś należący do młodego byczka łosia. Widoczna jeszcze dość słabo rozwinięta, niekształtna róża.
18a. Zbliżenie na pieczęć szpicaka łosia ze zdjęcia nr 18. Widoczne uwypuklenie.
19. Wieniec byka jelenia. Jak można zauważyć, lewa tyka na szczycie posiada widlicę, zaś prawa koronę. W nazewnictwie taki byk jest liczony uwzględniając tykę posiadającą więcej odnóg, czyli w tym przypadku, jeśli prawa tyka posiada 6 odnóg, jest to dwunastak nieregularny jednostronnie koronny:
20. Kolejny wieniec byka jelenia. Znaleziony w listopadzie 2023. Wieniec pochodzi z byka, który padł niedawno, co widać po pozostałościach skóry przy możdżeniach, i rozkładającej się tkanki skórnej na powierzchni reszty czaszki. Z dużą dozą prawdopodobieństwa jest to tzw. “postrzałek”, czyli byk postrzelony, ale nie znaleziony przez myśliwego. W zależności od tego, gdzie zostanie trafiony byk i jak krytyczny jest strzał, te, których pociski ominęły najważniejsze organy, potrafią uciec w popłochu nawet na kilka kilometrów. Znalezienie takiego byka nie jest więc prostym zadaniem:
Kolekcja własna: