Image default

Z początkiem września 2019 r. udało mi się odnaleźć w lesie grób partyzanta, o którym kilka miesięcy wcześniej opowiadał mi pan Edward Sowa z Momotów Górnych. Wówczas spotkałem się z nim, bo szukałem informacji na temat pewnego krzyża przydrożnego i ktoś mi go polecił, jako regionalistę, z przypuszczeniem, że może coś wiedzieć. Pan Sowa opowiedział mi przy okazji, że niedawno odnowił grób partyzanta i wytłumaczył mi o tyle o ile, gdzie on się znajduje. We wrześniu nadszedł czas, aby się tam wybrać  i udało się go znaleźć. Tej mogiły nie ma na żadnych mapach.

Historia tego partyzanta nie jest dokładnie znana, ale mówi się, że był to wartownik, albo ktoś na czatach, kto miał rozkaz tam siedzieć, pilnować i oceniać sytuację. Niestety, ponoć przysnął i zaskoczyli go Niemcy. Działo o się to w czasie lub tuż przed bitwą na Porytowym Wzgórzu (1944).

Na stronie JanowskaKolebka.pl w tym artykule Józef Łukasiewicz przytacza kilka szczegółów okoliczności śmierci tego żołnierza. Pisze również, że prowizoryczny grób istniał od czasu wojny do początku XXI stulecia, kiedy to dokonano w tym miejscu wycinki i teren zaorano wygrzebując przy okazji kości. Wówczas pan Edward Sowa wykonał nowy nagrobek.

Aktualnie istniejąca mogiła jest zapewne wykonana niedawno. Ten nagrobek z początku stulecia był zapewne inny. Na marginesie: grób leży na terenie rezerwatu przyrody i dziwi mnie, że była tu wycinka. Poza tym las tutaj się znajdujący wygląda na dużo więcej niż 20 lat.    

Inskrypcja na krzyżu brzmi:

Partyzant NN, 1944.
„Kto jesteś Ty? – Nie wiem. Gdzie Twój dom rodzinny? Nie wiem. Kto Twoi rodzice? – Nie wiem i wiedzieć nie będę, aż do dnia ostatecznego. Wielkość Twoja w tym żeś nieznany!”
Ks. Antoni Szlagowski

(Zdjęcia z 1 września 2019 r.)

Lokalizacja:
https://www.google.com/maps/d/u/0/viewer?hl=pl&mid=1bfId2YWFHY339ijNf9REvsX6EPxviMHF&ll=50.61339462110327%2C22.453699020349134&z=15

Related posts

Leave a Comment