W niedzielę (19.10.2025) mieliśmy przyjemność wziąć udział w drugiej odsłonie organizowanego przez Nadleśnictwo Gościeradów z cyklu Tajemnice rezerwatów przyrody.
Tym razem leśnicy pod przewodnictwem Nadleśniczego Waldemara Kuśmierczyka zabrali nas, za zgodą RDOŚ, w głąb znajdującego się na obszarze wsi Salomin w gminie Gościeradów i leśnictwa Marynopole rezerwatu przyrody Doły Szczeckie. Warto od razu zaznaczyć, że wyrażenie „w głąb” było w tym przypadku zupełnie dosłowne, bo praktycznie co kilkanaście minut schodziliśmy w dół głębokich, lessowych wąwozów, o wysokości ścian dochodzącej miejscami do 50 metrów.
Podobnie jak poprzednim razem, podczas wędrówki przez Dolinę Jodłówki, przygotowanie eventu przez Nadleśnictwo było perfekcyjne. Leśnicy dobrze nas nakarmili – ciasta i oponki palce lizać -oraz napoili, ale przede wszystkim dzielili się z nami swoją przyrodniczą pasją racząc nas niedostępną dla przeciętnego zjadacza chleba wiedzą geologiczną, topograficzną, historyczną, przyrodniczą i stricte leśniczą. Wydarzenie zgromadziło pasjonatów natury, którzy przyjechali tu z różnych, nawet dość odległych miast: z Biłgoraja, Stalowej Woli, Niska a nawet Rzeszowa. Dwadzieścia pięć osób wędrowało przez prawie sześć godzin pozaszlakową ścieżką wytyczoną specjalnie na tę potrzebę przez leśniczego Tadeusza Mozgawę, który dzięki temu, że wychowywał się nieopodal a od lat tutaj pracuje, zna każdy zakamarek tego leśnego kompleksu i historię związanych z nim ludzi oraz miejsc. Mieliśmy niepowtarzalną okazję posłuchać kilku z nich.
Rezerwat jest pozostałością pradawnej Puszczy Solskiej. Celem jego założenia było zachowanie naturalnego stanowiska buka zwyczajnego i ochrona wielu rzadkich gatunków roślin oraz malowniczych walorów tego miejsca. Teren uzyskał status „prawem chroniony” w lipcu 1997 roku. Ochroną objęto obszar leśny o powierzchni 203,62 ha położony na granicy województwa lubelskiego i podkarpackiego, pomiędzy miejscowościami Szczecyn i Salomin.
Nazwa Szczeckie Doły – jak czytamy na stronie Urzędu Gminy w Gościeradowie – charakteryzuje specyficzną formę morfologiczną rezerwatu i nawiązuje do potocznie używanego określenia dla tego miejsca, które obfituje w wyjątkowo piękne wąwozy, jary, doły i „suche doliny”. Powodów, aby się wybrać tutaj jest wiele, lecz niewielu przyjezdnych turystów zaszywa się w ten region Polski. Dla potencjalnych poszukiwaczy przygód i zgłębiania leśnych tajemnic pracownicy Nadleśnictwa Gościeradów przygotowali ciekawą ścieżkę dydaktyczną, której trasę odnajdziemy na rozmieszczonych przy granicach rezerwatu tablicach informacyjnych. Opracowany został program edukacyjny pozwalający poznać historię rezerwatu oraz jego najciekawsze zakątki. Zadbano również o to, aby po aktywnie spędzonym dniu, odpocząć i posilić się na łonie natury, ponieważ znajduje się tu specjalnie wyznaczone miejsce na ognisko. Idąc licznymi wąwozami, możemy podziwiać wspaniałe widoki, obserwować grę świateł, porośnięte mchem stare drzewa. Przy odrobinie szczęścia można tu spotkać sarny, jelenie, dziki a nawet łosie i wilki. Na przyleśnych polach ukrywają się bażanty, kuropatwy, zające, a nad nimi można zaobserwować szybujące drapieżniki, takie jak choćby orlik krzykliwy. W drzewostanie rezerwatu dominuje buk zwyczajny i grab pospolity. Obecność innych gatunków drzew liściastych: klonu, lipy, brzozy, jaworu, osiki i drzew iglastych spowodowana jest ingerencją człowieka. Oprócz obecności kilkunastu pomników przyrody – okazów buka o średnicy ponad 100 cm – ochroną zostały objęte: widłak wroniec, bluszcz pospolity, paprotnik kolczysty, żywiec gruczołowaty, lilia złotogłów, lepiężnik biały. Wiek najstarszego z buków określany jest na ponad 200 lat. Wędrując napotykaliśmy różne gatunki grzybów, między innymi jadalne czubajki oraz piękne okazy również cenionej z wielu względów soplówki jeżowatej. Jako że znajdowaliśmy się w rezerwacie przyrody, wszystkie te owoce lasu pozostały na swoim miejscu.
Po zakończeniu wycieczki w rezerwacie przenieśliśmy się na teren dawnej gajówki w Starych Barakach gdzie czekały na nas ciepłe napoje i ognisko, a w nim pieczone w popiele ziemniaki i grillowane kiełbaski. Specjalną atrakcją była możliwość zbudowania przez każdego uczestnika imprezy własnej budki lęgowej dla ptaków z płytą upamiętniającą udział w tej odsłonie cyklu. W warsztatach manualnych brali udział również harcerze z zaklikowskiej drużyny, którzy już wcześniej przygotowali potrzebne materiały. Atmosfera przy ognisku sprzyjała integracji, rozmowom na temat przyrody i zacieśnianiu więzów pomiędzy jej miłośnikami.
Dziękujemy po raz kolejny za możliwość uczestnictwa w wyjątkowej wycieczce i za szczere zaangażowanie Nadleśnictwa w jej organizację, która sprawiła, iż każdy wędrujący tego dnia Szczeckimi Dołami mógł poczuć, że doświadcza prawdziwej, leśnej przygody.




















