W ostatni październikowy weekend wybraliśmy się Grupą Eksploratorów Ścieżek i Bagien Lasów Janowskich w roztoczańskie wąwozy w okolicach Wierzchowisk w gminie Modliborzyce.
Jesienne wąwozy mają niepowtarzalny urok. Zarośnięte bukami, które w lecie skutecznie przysłaniają promienie słoneczne teraz są bardziej odsłonięte na niebo, a liście opadłe z drzew tworzą piękny brązowy dywan. Wąwozy tutaj są bardzo dzikie. Tam gdzie prowadzą nimi drogi jeżdżą tylko lokalni rolnicy, a tam gdzie nie ma dróg rzadko ktokolwiek zagląda. Kryją swoje tajemnice, a my chcieliśmy ich kilka poznać i odkryć.
Zgodził się nam towarzyszyć kolega Sławek, który jako mieszkaniec okolicznej wioski, znał tutejsze zakamarki i wskazał nam ciekawe miejsca.
Spotkaliśmy się jak zwykle o świcie.
Punktami obowiązkowymi na trasie miały być dwie anonimowe mogiły w wąwozach i jedna oznaczona jako grób Wojciecha Gilara – chłopa z Wierzchowisk.
O tych dwóch anonimowych mogiłach dowiedziałem się z postów i zdjęć wspomnianego Sławka i znajomej z Internetu – Marty, którzy opisując te miejsca opublikowali posty na grupie facebookowej „Lasy Janowskie, Lipskie i okolice”. Ich pochodzenie, ani to kto w nich leży, nie jest do końca wiadome. Mogą to być uciekinierzy z przymusowego obozu pracy, który był w czasie wojny w pobliskim kamieniołomie, gdzie pozyskiwano kamień wapienny (teraz doszczętnie zarośnięty). Ale to tylko przypuszczenia. Poza tym ten pierwszy odnaleziony krzyż na mogile przy drodze, z tego co opowiadał Sławek, może być symboliczny, ponieważ znajdował się kiedyś kilkadziesiąt metrów dalej od drogi, jeszcze jako starszy drewniany krzyż. I być może tam jest właściwy grób, teraz już nie do odnalezienia.
Co do trzeciego grobu informacji zasięgnąłem z regionalnej literatury, a jego lokalizacja jest zaznaczona na mapach. Powstał o nim osoby artykuł, który można przeczytać TUTAJ.
No i powędrowaliśmy. Popatrzcie:
Trasa wycieczki na tle mapy z Wydawnictwa Turystycznego Pawła Włada
Na drodze leżało truchło sarny. Potem się dowiedzieliśmy, że od jakiegoś czasu koło wsi kręci się stado zdziczałych psów Pierwszy odnaleziony krzyż mogilny. Tuż przy drodze. Pięknie w tych wąwozach, ale miejscami nóż się w kieszeni otwiera. Nora borsuków na stoku wąwozu Martwy borsuk. Były mieszkaniec odnalezionej nory. Drugi krzyż mogilny odnaleziony