Image default
Przyroda regionu Zwierzęta

Migracja – dyspersja wilków

Jak wszyscy wiemy, w Polsce wilki są pod ścisłą ochroną gatunkową, którą wprowadzono w całym kraju na mocy rozporządzenia Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 2 kwietnia 1998 roku. Ówczesnym ministrem był, nieżyjący już, prof. Jan Szyszko. Wielką rolę w procesie objęcia wilków ochroną odegrali przyrodnicy, naukowcy i badacze dużych drapieżników, m.in.: Michał Bereszyński, Stanisław Jędrzejewski, Sabina Pierużek-Nowak czy Henryk Okarma.

Polska leży na zachodnim skraju ciągłego kontynentalnego zasięgu wilka. Dlatego to właśnie na naszym kraju spoczywa szczególna odpowiedzialność za ochronę tych inteligentnych i niezbędnych drapieżników. Wilk spełnia bardzo istotną rolę w utrzymaniu równowagi ekologicznej w środowisku przyrodniczym i jest naturalnym regulatorem populacji m. in. dzikich zwierząt kopytnych. To właśnie dzięki ochronie gatunkowej w Polsce i migracji osobników urodzonych w naszej ojczyźnie wilki zrekolonizowały nie tylko lasy zachodnie Polski, ale również pojawiły się i bytują w innych krajach, gdzie wiele lat temu zostały wytępione. Mowa tu w szczególności o Danii, Francji, Holandii czy Belgii.

Polskie grupy wilcze, jak wynika z badań naukowych, to w 90% grupy rodzinne. W ich skład wchodzi para rodzicielska, roczne i dwuletnie młode, będące potomstwem tej pary, czasami również jej rodzeństwo, szczenięta, a także – rzadko, ale zdarza się – osobniki niespokrewnione. Właśnie z takich grup rodzinnych, generalnie w wieku około dwóch lat, większość wilków opuszcza rodziców (swoją macierzystą grupę rodzinną) i wyrusza ” w świat ” w poszukiwaniu nowego terytorium i partnerki/partnera, celem założenia własnej rodziny. Znane są również przypadki, gdy od owych grup odłączały się osobniki nie mające jeszcze roku czy starsze, ponad 3-letnie. To właśnie zjawisko nazywamy wilczą migracją. Naukowa nazwa tego zjawiska to dyspersja.

Dlaczego wszystkie wilki nie mogą pozostać przy rodzicach? Powodów jest kilka ale podam tutaj dwa bardzo istotne: pierwszy to brak wystarczającej bazy pokarmowej na terytorium ustanowionym przez ich rodziców, natomiast drugi to przekazanie własnych genów i chęć (instynkt) posiadania partnera i potomstwa. Kto pierwszy decyduje się na odejście z młodych wilków? Wiele wskazuje na to, że głównie te, które zajmują najniższe miejsce w hierarchii. Należy pamiętać, że dużo szczeniąt, bo około 50% nie dożywa zimy a pierwszego roku życia, 75%. Stąd też wynika, że jeśli na świat wiosną przyjdzie 6 maluchów, to za rok, może przeżyć tylko 2. Czy oba z nich ruszą w “wilczą podróż”? To zależy czy rodzice są sami, czy może ktoś z poprzedniego miotu został z nimi już na stałe, i jakie jest zagęszczenie zwierząt kopytnych żyjących na danym terenie.

Jak wynika z badań naukowych, najbardziej sprzyjającymi porami roku kiedy wilki ruszają w celu założenia swojej rodziny, są głównie wiosna i jesień. Wiadomo również, że na dużo dłuższe wędrówki decydują się znacznie częściej samce niż samice.

Jeszcze do niedawna największą ostoją wilków były Karpaty, Podgórze Karpackie oraz Roztocze. Dziś, jak wspomniałem wcześniej, zwierzęta te bytują niemal we wszystkich większych kompleksach leśnych naszego kraju. Proces migracji powoduje, że wilki osiedliły się na terenach Polski zachodniej. Przechodzą również swobodnie do Niemiec, Francji czy Danii. Badania genetyczne potwierdzają, że „polskie wilki” żyją od paru lat w kilku innych państwach, np. wspomnianych wyżej Holandii i Belgii. Wilki to zwierzęta, które migrują wraz z osiągnięciem dorosłości. Dzięki migracji dochodzi do procesu wymiany genów- zwiększenia puli genowej, która wpływa korzystnie na stan wilczej populacji.

Wilki migrując, potrafią przebyć setki, nawet tysiące kilometrów. Przykładem jest Wilk Alan, który po odłowieniu go, zaopatrzeniu w obrożę telemetryczną i wypuszczeniu w 2009 roku w Niemczech, w pobliżu granicy z Polską, pokonał mnóstwo kilometrów. Dzięki nadajnikom GPS, naukowcy mieli możliwość śledzenia jego wędrówki. Alan, dosyć szybko przekroczył polską granicę przepływając Odrę. W Puszczy Rzepińskiej próbował dołączyć do jednej z bytujących tam grup wilczych. Nie został jednak przez nią zaakceptowany. Następnie przeszedł Puszczę Lubuską, Dolinę Noteci, Bory Tucholskie i przepłynął Wisłę. Obszedł Warszawę i dotarł do Doliny Biebrzy. Kolejnym etapem jego podróży była Puszcza Augustowska, dalej, przez Białoruś, dostał się na Litwę, skąd ponownie powrócił na Białoruś. W październiku 2009 r. odebrano ostatni sygnał z jego nadajnika GPS. Tam ślad po nim zaginął. W ciągu zaledwie kilku tygodni, przepłynął On dwie duże rzeki, odwiedził 4 kraje i przeszedł wiele ruchliwych dróg (m. in. autostradę A1). Alan „zaliczył” dystans 1500 km!


Drugi znany przykład to wilk Gustav, który w niespełna rok, przemierzył ponad….10 tysięcy km! Swoją wędrówkę rozpoczął w Niemczech, w Saksonii, w 2019 roku, by po ponad roku znaleźć sobie partnerkę w Polsce, na Pomorzu. Tam też osiedlił się i został ojcem. Gustav przekroczył 27 autostrad i przepłynął kilka rzek! Jego migracja to dowód na to, jak zdeterminowane są te drapieżniki, aby założyć rodzinę i posiadać własny dom (terytorium). Tak jak wcześniej napisałem, obserwacje pokazują, że bardzo dalekich wędrówek podejmują się głównie samce. Losy Gustava śledzili naukowcy niemieccy z Brandenburgii we współpracy z polskimi, z Uniwersytetu Gdańskiego.


Czy te dwie historie nie wydają Wam się niesamowite? Wilczy instynkt (czy tylko instynkt, a może również inteligencja i określony sposób myślenia?), prowadzący te zwierzęta do celu, do zajęcia nowego obszaru, do poznania swojej drugiej połówki i do założenia swojej własnej rodziny, rodziny, która dla wilków ma priorytetowe znaczenie, jest naprawdę niezwykły i godny podziwu.

Jednym z ostatnich przykładów migracji wilków jest wilk Geralt, który kilka dni temu ruszył z terenów świetokrzyskich, przechodził przez nasze lasy janowskie i przedwczoraj dotarł na Ukrainę. W lasach janowskich wędrował w okolicach Zaklikowa, Malińca, Janowa Lubelskiego i Władysławowa. Nie zdecydował się aby u nas zostać, z pewnością z tego względu, ze na terenach naszych lasów bytują od dawna inne wilcze rodziny. Jak wiadomo są to zwierzęta mocno terytorialne i rzadko akceptują (w wyjątkowych sytuacjach) osobniki obce.
Jego losy obserwuje Fundacja SAVE Wildlife Conservation Fund na czele z prof. Romanem Gulą


Niestety, człowiek coraz bardziej utrudnia, czasem wręcz uniemożliwia wilcze migracje poprzez wycinkę lasów, czyli zmniejszenie ich ilości, poprzez rozbudowę miast i wsi, a co za tym idzie dróg i autostrad. Wiele z nich umiera w kolizjach autami. Narażone są również na agresję ze strony innych wilków, wędrując przez terytoria już zajęte.

Pamiętajmy, że taki wilk wędrując może się zwyczajnie zagubić i pojawić w dzień gdzieś blisko lub nawet w centrum ludzkich zabudowań. Nie siejmy wówczas paniki. Ten drapieżnik jest o wiele bardziej zestresowany jak my. Pozwólmy mu spokojnie, bez zbędnych krzyków i straszenia, trafić ponownie na właściwy szlak. Zwierzęta nie mają łatwego życia, utrudniamy im naszymi działaniami wszystko. Czy mamy prawo do takiej ingerencji w ich życie, do zawłaszczania Ziemi wyłącznie dla siebie?


Od admina:
Jerzy Pielaszkiewicz stworzył grupę facebookową “Wilk i Inni Mieszkańcy Lasu”, do której chętnie zapraszam. Należy już do niej ponad 20 tys. osób. Zakłada również fundację o tej samej nazwie, która będzie działa na rzecz ochrony przyrody, a jej siedziba będzie w Lasach Janowskich. Aktualnie trwa zbiórka na dokończenie remontu pomieszczeń pod fundację. Zapraszam do wsparcia tego celu. Link do zrzutki – TUTAJ.

Related posts

2 komentarze

Bizon 3 grudnia 2023 at 22:25

Pogratulować pasji. D

Reply
Big_eyes 29 stycznia 2024 at 22:55

Pasja zapewne i zamiłowanie do przyrody jak i natury.

Reply

Leave a Comment